Forum dyskusyjne

RE: Leniwy, bierny mąż.

Autor: Magdasienudzii   Data: 2025-01-17, 19:50:27               

"....haha fajnie miec wszystko podane, kotlety z koscia wielkosci beretu ( a dla wegan mam inne smakolyki w zanadrzu) , ziemniaczki z kapustka, swierzo upieczona babka cytrynowa, w szafie ulozone czyste pachnace ubrania - moze ktos mi to zapewnic? Jestem po 50tce beza bagazu (corka niezalezna, mieszka na swoim)
A zapomnialam! To wszystko ma byc w ladnym mieszkaniu - minimum 95 metrow! Sa chetni?! :)"

Ja, nie chetna.
Ja, podziekuje i spier...m:))
Bo, cos czuje ze wzamian, musialabym chodzic do teatru;) Wstawac kiedy "trzeba", smiac sie z zartow....jakies prace spoleczne, opery i przy stole maniery.
Nie moglabym byc zmeczona czy nie daj Boze miec lenia...
I wiele innych rzeczy bym musiala.

Nie da sie szczescia wymusic, nie da sie pod dyktando drugiego czlowieka szczesliwie zyc.

Sana, kobieto, ja rozumie desperacje i to ze sie czujesz oszukana.
Ale, noooo sama sie oszukalas:(

Jest taka piosenka o szefczyku:
"oj, szefczyku nie badz glupi
szczescie chcesz za butki kupic...
A szczescie szczescie to nie taka prosta rzecz.."

Jest w nas.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku