Forum dyskusyjne

RE: Leniwy, bierny mąż. sanaziolowa1

Autor: sanaziolowa1   Data: 2025-01-15, 15:03:09               

Dziekuje za komentarz i za zrozumienie i empatie.
Naiwnie myslalam ze po slubie sie zmieni. Tak mi obiecywal. I.... dotrzymal slowa! :( naprawde wykazal szczere checi. Tylko pytanie (ktorego wtedy nie zadalam - moj blad!) od jakiego pulapu startujemy? Co za zmiana bedzie finalnie oznaczala? Tego nie omawialismy bo dla mnie to bylo oczywiste a on, jak wielokrotnie pisalam, nie lubi mowic/pytac/sluchac.

Maz po slubie zaczal (podkreslam slowo zaczal) codziennie sie kapac, wstawac o 7 rano a nie o 16-tej, jesc widelcem i nozem ( w domu u mamusi jadl wszystko lyzka a kotelta wbijal na widelec i obgryzal jak czterolatek) i poszedl do jakiejstam pracy bo ja tak wymagalam.
Zaczal nawet jego zdaniem - o zgrozo! MOWIC!!!! Tak, on twierdzi ze kiedys nic kompletnie nie mowil a teraz costam mowi, wysila sie na jakies slowa - zebym ja sie nie czepiala.

Jego zdaniem dokonal kolosalnych zmian wielkim wysilkiem z jego strony. Zmienil sie na lepsze dla mnie. Dotrzymal obietnicy. JEGO ZDANIEM.
(nie musze mowic ze moje wymagania wobec niego, siebie, wogole ludzi - sa nieco wyzsze).

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku