Forum dyskusyjne

RE: Leniwy, bierny mąż. sanaziolowa1

Autor: Magdasienudzii   Data: 2025-01-16, 13:52:24               

"Nigdy tego nie wykluczyłam, ale zycie często jest paradoksalne , skomplikowane i b rzadko zero jedynkowe , a prowda pewnie gdzies po środku lezy i kwicy ."

Ja jestem wrecz pewna ze lezy i kwiczy:))
Ale dokladnie dlatego tak wazny jest umiar w ocenianiu.

Jak ja sobie przypomne mojego pierwszego meza i rozwod, to tez czesto mysle ze bylam zwyczajnie glupia.
Bo bylam!
Ale nawet z mej glupota sie czegos nauczylam, wiec dalej glupia ale nie az tak:))
Zeby sie czegos nauczyc, trzeba pyche wygonic, siebie pokochac i dac ludziom zyc i tlenem oddychac.
Nasze bledy sa nasze, one wcale nie leza w jakims chlopku roztropku...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku