Forum dyskusyjne

RE: Trudna relacja matki z córką

Autor: Calmi   Data: 2025-02-02, 10:52:07               

"I się nie nabijaj z tej równowagi, bo ona i owszem istnieje."

Noo dobrze,że mi tłunaczysz ;))))Ty Mimbla nauczycielką wychowania przedszkolnego czasem nie byłaś ?

"Układ znany i chory jak diabli, ale nadal pozostaje stabilnym systemem rodzinnym. Tyle że dysfunkcyjnym ewentualnie patologicznym."

JA WIEM O CO CHODZI ,wierz mi naprawdę nie musisz mi jak co po niektórzy tłumaczyć "oczywistych oczywistości" ;)))))

Ale będę się nabijać(chyba wolno mi, czy nie ?;)bo po prostu wątpię ,żeby laik pojął, że układ stabilny może być równocześnie dysfunkcyjnym ew patologicznym, czyli destrukcyjnym.

No i nie taki on stabilny skoro w końcu i tak ulega destrukcji/rozpadzie rodziny, prawda ?

Nie mówiąc już o destrukcji jaka się toczy cały czas w psychikach trwających w tym układzie.

To jest jak bomba z opóźnionym zapłonem.

Eee już mi się nie chce jak krowie na rowie ;)))

Miłego dnia zatem :)))

Ale ciekawe jak Agneszcz i jej mama radzą sobie na tym froncie (?)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku