Forum dyskusyjne

RE: Problemy w domu rodzinnym Blanka

Autor: fatum   Data: 2024-05-18, 11:35:01               

Jest też takie powiedzenie, że chcącemu nie dzieje się krzywda. Z Twojego opisu jasno wynika,że Ty chciałaś. Zatem skoro chciałaś, to powinno być wszystko w porządku. Twoja wola i Twoja decyzja. Skoro jednak teraz widzisz to inaczej, to i inaczej musisz robić. Po pierwsze musisz przepracować swój żal do siebie samej,że jednak w pewnym sensie źle oceniłaś swoje siły i możliwości związane z pomaganiem ogólnie mówiąc. Jeżeli nie przepracujesz tego żalu, który to żal Ciebie niszczy, to nadal nic się nie zmieni w Twoim życiu. Pewnie wiesz, że innych się nie da zmienić, ale siebie ponoć możemy zmienić. Teoria tak mówi. W praktyce bywa różnie. Poza tym, czy ktoś jest dobry to też jest bardzo trudny temat. Wiem coś o tym. Serce całe człowiek oddaje i na koniec usłyszy...[ tutaj można wstawić, to co dany ktoś usłyszy]. Nie żyjemy na pustyni, tylko z ludźmi. A ludzie są przeróżni. A Rodzina to też ludzie i mogą być tacy,inni i jeszcze tacy. Moim zdaniem to u Ciebie kuleje komunikacja. Obawiasz się powiedzieć o tym, co Ciebie złości, boli,itd. A ta bratowa [ czuję, że to jest jakiś ? potwór-:)], to faktycznie jest szczęśliwa? Można jej pozazdrościć tego szczęścia? Moim zdaniem ludzie szczęśliwi i radośni, to raczej nie sprawiają Otoczeniu problemów. Ale to moje zdanie i moje doświadczenie. Napisz coś o tej radosnej bratowej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku