Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Polska edukacja seksualna typu A na europejskim tle

Autor: mimbla   Data: 2012-10-25, 09:19:06               

Autorka opierała się zapewne na danych w miarę łatwo dostępnych, ale wyszło z tego coś moim zdaniem daleko odbiegajacego od opisu rzeczywistości. W Polsce przepisy są dosyć restrykcyjne - Autorka w żaden sposób nie odniosła sie do szacunkowych nawet danych dotyczących aborcji nielegalnych. Pewnie że legalnych aborcji jest niewiele, ale udawanie ze nielegalnych nie ma do bzdura. Z drugiej zaś strony w GB łatwo odstępne są farmakologiczne środki wczesnoporonne. Do tego też sie nie odniosła, bo w sumie trudno orzec, na ile użycie takich środków jest a na ile nie jest aborcją. Bo ileś tam dziewcząt zażywa je niejako "na wszelki wypadek", nie wiedząc czy nastąpiło zapłodnienie, ale wśród nich ileś tam to potencjalne przyszłe matki. To jest "ciemna liczba" i nie wiem nawet czy jest już jakoś statystycznie szacowana.
Zwolennicy bardzo wczesnej edukacji seksualnej typów B i C zdają sie starannie nie zauważać dosyć w sumie prostej oraz oczywistej rzeczy. Takiej mianowicie, że do odpowiedzialnego stosowania antykoncepcji trzeba dorosnąć. Nie tylko fizycznie i intelektualnie, ale także emocjonalnie i psychicznie. 15 latek bardzo dokładnie wyedukowany oraz bezpłatnie i bez wiedzy/zgody rodziców zaopatrzony w darmowe środki antykoncepcyjne mnie osobiście przypomina 5 latka, któremu dorośli do zabawy dali komplet ostrych noży. Bawić się będzie, bo skoro dorośli dali i pokazali jak używać to znaczy że zabawka jest ok. Skutki zabawy zaś będą jakie będą...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku