Gorące wiadomości

Pekin - różne metody zdobywania mocy psychicznej

Sportowcy wszelkich specjalności i charakterów, od tzw. mocnych facetów do pobożnych, od hip-hopowców do miłośników religijnych gospels, wszyscy mają swoje strategie pozyskiwania sił psychicznych do startu życia, jakim jest występ na igrzyskach.

Muszą poradzić sobie z "duchami" przeszłości, oczekiwaniami narodu, swoimi własnymi ambicjami... Stosują wówczas prywatne rytuały w przygotowaniach do startu. Medytują, szukają skupienia i oczyszczają swe umysły.

- Nigdy nie myślę o swym przeciwniku. Myślę o takich mocnych facetach, jak Arnold Schwarzenegger - mówi 48-kilogramowy bokser Suleiman Wanjau z Kenii. Wizje Terminatora mogą działać w sportach walki takich jak boks, ale mogą być niebezpieczne w innych dyscyplinach sportu. - Musimy być spokojni i wyciszeni. Ja myślę o mojej matce i dziadkach - zwierza się kazachska łuczniczka Anstasija Bannowa.

W czasach, gdy inżynierowie lotnictwa są wynajmowani do śledzenia i analizowania każdego ruchu pływaka w wodzie albo ruchów ramion sprintera w pełnym biegu, zwykłe, rutynowe poszukiwania spokoju i pewności siebie nie wystarczają.

Są inne sposoby. - Zawsze chciałem mieć czysty, świeży kostium na każdy bieg. Składałem go staranie dzień przed startem, a zakładanie go było dla mnie uspokajającym rytuałem - wspominał dziewięciokrotny złoty medalista igrzysk Amerykanin Carl Lewis.

Oczywiście, Lewis byłby prawdopodobnie wielkością sportową Ameryki nawet gdyby biegał w brudnych szortach ale rytuały przedstartowe pomagały mu osiągnąć niezbędne skupienie. - W końcu miałem na piersiach napis - USA i chciałem wyglądać idealnie - przekonywał.

Trenerzy i sportowcy wiedzą, jakie znaczenie ma dla nich psychologia. - Nigdy nie będę zachęcał sportowców do kultywowania przesądów, ale też nie będę zniechęcał. Jeśli zawodnik myśli o czymś, co zapomniał lub nie zrobił czegoś, to może go osłabiać psychicznie - przyznał trener angielskich zwycięzców Pucharu Świata w rugby z 2003 r. Clive Wooward.

Nic nie zastąpi treningu, ale liczą się też małe rzeczy. Każdy z ekipy gimnastycznej Chin nosi na nadgarstku cienki, czerwony sznureczek ze świątyni, na szczęście. Ale siła psychiczna i pewność siebie może też pochodzić "z góry". - Ja składam wszystko w ręce Boga. Słucham gospels, kiedy chcę odświeżyć umysł i zrelaksować się - mówi skoczkini w dal z Belize Tricia Flores.

Dla kontrastu, Amerykanin Michael Phelps, najjaśniejsza gwiazda światowego pływania, woli podbudowywać swą psyche muzyką hip- hopową. Słucha jej, gdy wychodzi na każdy swój, niemal zawsze zwycięski, start.

Opublikowano: 2008-08-19

Źródło: Onet.pl


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz