Reklamy
Porady psychologiczne
Czy moja żona jest lekomanką?
Nasza domowa apteczka zajmuje już dwie szafki. Żona na wszystko ma jakąś pigułkę, nawet na zły nastrój. Bez umiaru łyka witaminy, proszki nasenne i przeciwbólowe, popija ziołami, a co gorsza - również winem. Mój niepokój wzbudziło jej zachowanie na urlopie - skończyły się tabletki nasenne i żona przestała spać. Trzeciego dnia dostała drgawek i nie mogła wstać z łóżka. Pobiegłem szybko do lekarza, który przepisał odpowiedni specyfik i wszystko wróciło do normy, ale do dzisiaj nie wiem, czy zrobiłem słusznie. Wydaje mi się, że ona jest uzależniona od leków.
odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra
Postąpił Pan słusznie, ponieważ małżonka miała wyraźne objawy abstynencyjne. W zaawansowanym stadium uzależnienia od środków nasennych i przeciwbólowych po ich odstawieniu może dochodzić do zaburzeń świadomości i utraty kontaktu z otoczeniem. Pojawiają się drgawki, bóle mięśniowe i utrata samokontroli. Zdrowie, a nawet życie chorego jest zagrożone i dlatego ograniczanie i rezygnacja z leków powinny odbywać się pod ścisła kontrolą lekarza. Źle się natomiast stało, że czekał Pan na informację o stanie żony od urlopu aż do tej pory.
Być może dlatego, że zbyt mało mówi się w naszym kraju o niebezpieczeństwie nadużywania leków. Tymczasem psychiatrzy i neurolodzy biją na alarm - Polacy każdego roku wydają ponad 5 miliardów złotych na leki kupowane bez recepty. Skłonności do wypierania problemu mają nie tylko chorzy, ale również ich rodziny. Początkowo trudno zauważyć oznaki uzależnienia. Pierwszym, niepokojącym objawem jest silna potrzeba zażycia konkretnego leku i złe samopoczucie w przypadku jego braku. Następuje przymus zażywania coraz większych dawek, które nie są obojętne dla organizmu. Zaburzają pracę mózgu, nerek, wątroby, trzustki i serca.
Lekomania, jak każde inne uzależnienie, wymaga specjalistycznego leczenia. Przede wszystkim należy znaleźć przyczynę problemu i skupić się nad jej eliminacją. Wielu pacjentów, podobnie jak narkomani i alkoholicy, rozpoczyna leczenie od detoksykacji, która pozwala na fizyczne oczyszczenie organizmu z toksyn. Kolejnym ważnym zadaniem dla specjalistów jest uzdrowienie psychiki chorego. Dla lekomana jego świat zawiera się w pigułce. Tabletka jest najlepszym przyjacielem, sposobem na lęk, smutek i wszystkie życiowe problemy. Wrogiem staje się każdy, kto utrudnia do niej dostęp.
Większość pacjentów w naszej klinice, podobnie jak Pana żona, uzależnionych jest od benzodiazepin. Środki te działają przeciwlękowo, nasennie lub euforyzująco. Pomagają w leczeniu zaburzeń nastroju, jednakże nieodpowiednio stosowane mogą przynieść wiele szkód. Organizm łatwo się do nich przyzwyczaja, domagając coraz większych dawek. Chory zaczyna poszukiwać silniejszych środków, wzmacnia ich działanie różnymi używkami. Zdarza się często, że w tle uzależnienia od leków pojawiają się alkohol i narkotyki, aż wreszcie życie chorego zostaje zdominowane potrzebą zdobycia odpowiednich preparatów. Choć po leki takie jak benzodiazepiny sięgają przeważnie osoby z problemami emocjonalnymi, przyczyn uzależnienia jest znacznie więcej. Uwierzyliśmy w magiczną moc tabletek i zamiast walczyć z przyczynami choroby, która ma przeważnie podłoże psychiczne, skupiamy się na uśmierzaniu jej skutków. Najczęściej lekomanami stają się osoby lękliwe, z niską samooceną, cierpiące na depresję bądź nerwicę. Czasami przyczyną uzależnienia jest hipochondria - nieuzasadniony lęk o własne zdrowie. Wśród kobiet, które leczyłem, duży wpływ na uzależnienie miały także problemy rodzinne i zawodowe.
W leczeniu bardzo ważne jest wsparcie rodziny i bliskich. Trzeba przekonać małżonkę do podjęcia terapii, a przynajmniej do konsultacji z lekarzem psychiatrą, który oceni stan uzależnienia, będzie czuwał nad odstawieniem leków i przebiegiem leczenia. Podstawą jest wewnętrzna harmonia, uporządkowanie systemu wartości, określenie własnych pragnień i dążeń. Człowiek nauczony dbałości o higienę własnego życia, jeśli nawet ulegnie pokusie, łatwiej znajdzie drogę do wyzwolenia.
- Sławomir Wolniak jest ordynatorem Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień "Wolmed", w Dubiu k. Bełchatowa.