Reklamy
Porady psychologiczne
Czy bezczynność może być przyczyną dolegliwości somatycznych?
Moja żona (52 lata) od kilku lat nie pracuje, przebywa na rencie. To skutek operacji i zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa. Na początku udało jej się znaleźć odpowiednią dla niej pracę na pół etatu, była też wolontariuszką w domu dziecka. Jednak gdy na skutek cięcia etatów pracę straciła, bardzo się zmieniła. Tak jakby stracił chęć do życia. Nie ma ochoty ani nigdzie wyjechać, ani wyjść do kina czy restauracji.
Coraz częściej cierpi też na różnego rodzaju bóle - kręgosłupa, żołądka, bywa przeziębiona, ma kołatanie serca. Mam jednak wrażenie, że są to psychiczne skutki bezczynności, siedzenia w domu, czy tak rzeczywiście może być?
odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra
Mam wielu pacjentów, którzy leczą się z powodu depresji czy nerwicy, jednocześnie cierpiąc na różnorakie dolegliwości kręgosłupa. Tak to jest, że ludzki organizm próbuje bronić się przed nadmiernym stresem skurczami mięśni, które najdotkliwiej odczuwane są w okolicach szyi i barków. Gdy ten stan nie mija, prowadzi do reakcji łańcuchowej - sam skurcz utrudnia przepływ krwi i prawidłowe dotlenienie mięśni, które odpowiadają dodatkowymi bolesnymi skurczami. Człowiek odruchowo przyjmuje pozycję, która łagodzi te odczucia, ale prowadzi do wadliwej postawy, wywołując stany zapalne i zwyrodnieniowe.
Zdrowy organizm odpowiada na sytuację stresową wydzielaniem kortykotropiny przez przysadkę mózgową i intensywną produkcją sterydów. Podnoszą one wydajność organizmu i pozwalają przystosować się do zmieniających gwałtownie warunków. Jednak ich nadmiar prowadzi do wyczerpania zasobów odpornościowych, załamania i depresji. Niektóre rodzaje depresji są także objawem reakcji obronnej osłabionego organizmu. Człowiek nie ma na nic ochoty i często wycofuje się z życia towarzyskiego.
Ważne, by Pana żona dowiedziała się, jakiego rodzaju zmiany zaszły w jej organizmie i jakie niosą spustoszenie. Należy jej pomóc pokonać poczucie bezradności i braku wpływu na wydarzenia. To pomoże zrozumieć własne reakcje i zmotywuje do przemyśleń.
Warto również zaproponować różne formy aktywności - wyprawę do kina, na basen czy choćby na spacer. Może spróbuje Pan namówić żonę, by jednak próbowała poszukać zatrudnienia. Wspomniał Pan, że była wolontariuszką, warto to kontynuować. Istotne jest, by żona nadal czuła się potrzebna i miała więcej zajęć, niż tylko te wynikające z domowych obowiązków. Jakiekolwiek zajęcie, chociażby dorywcze, z pewnością wyzwoli nowe zasoby siły.
Ważne, aby wszyscy bliscy zrozumieli stan w jakim znajduje się chory. Nie ganili za lenistwo i aktywnie włączyli do pomocy. Z kolei wizyta u specjalisty może pomóc określić stan psychiczny, w jakim znalazła się Pana żona. Gdy czuje się przemęczona i często odczuwa różnego rodzaju dolegliwości, może okazać się, że potrzebne jest uzupełnienie brakujących witamin i soli mineralnych. Z pewnością korzystnie wpłynie na nią zmiana diety oraz aktywność fizyczna, na początek chociażby w postaci długiego spaceru.
Pomocne mogą okazać się lekkie środki antydepresyjne, które w szybkim czasie mogą przynieść poprawę nastroju. Warto pomyśleć o turnusie sanatoryjnym, refundowanym przez NFZ, z ofertą leczenia zarówno chorób kręgosłupa, jak i psychoterapią.
- Dr n. med. Sławomir Adam Wolniak jest lekarzem psychiatrą, ordynatorem Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień "Wolmed", w Dubiu k. Bełchatowa.