Reklamy
Porady psychologiczne
Czy ChAD można wyleczyć?
Moja mama od ponad 15 lat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Jej objawy odbijają się na zachowaniu mamy. Co prawda bywają okresy, że wszystko jest w porządku, mama normalnie zajmuje się domem i dobrze nas traktuje. Przerażające są jednak te tygodnie, kiedy źle traktuje tatę i zachowuje się wobec niego agresywnie. Potrafi go uderzyć, a później skarży się wszystkim, że to tata stosuje przemoc wobec niej. Nieregularnie chodzi do lekarza i bierze leki. W okresach nawrotu choroby izoluje się od wszystkich, ma też objawy depresji.
Martwię się o nią i bardzo zależy mi na dobrych relacjach w rodzinie. Nakłaniam ją na regularne wizyty u lekarza, ale ciężko mi ją przekonać. Czy gdyby brała leki przez cały czas byłaby w lepszym stanie?
odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra
Choroba afektywna dwubiegunowa, na którą cierpi Pani mama, objawia się zarówno manią, jak i depresją, występującymi na przemian lub wspólnie, jako tzw. epizody mieszane. Bywają też okresy, gdy pacjent nie wykazuje żadnych objawów choroby. Inna jej nazwa to choroba maniakalno-depresyjna. Okresy depresyjne charakteryzuje spadek nastroju, a gdy pojawia się mania, pacjenci pełni są energii i szczęścia. Jednocześnie bardzo łatwo i szybko się złoszczą, wpadają w gniew, są wyjątkowo rozmowni, będąc w tym dość chaotycznymi. Nie są to typowe wahania nastroju, jakie mogą się zdarzyć każdej, zdrowej osobie, lecz mają gwałtowny przebieg - od euforii po głęboki smutek.
U części chorych występują też zaburzenia urojeniowe, podczas których pacjent jest nad wyraz podejrzliwy, towarzyszą mu projekcje przeróżnych zagrożeń. Wszystkie te zmiany są przyczyną wielu konsekwencji, od pogorszenia i zerwania relacji z rodziną, po konflikty z prawem, samookaleczenie, a nawet samobójstwo.
Przyczyny choroby maniakalno-depresyjnej nie do końca są znane. Wiadomo, że jest ona dziedziczna, mogą ja wywołać traumatyczne przeżycia, silny stres, błędy wychowawcze w dzieciństwie. Kluczowe wydaje się właściwe zdiagnozowanie choroby. Niektóre osoby całymi latami nie mają pojęcia o tym, co powoduje u nich tak dziwne zachowanie i swoistego rodzaju huśtawkę emocjonalną. Szansę na powrót pacjenta do właściwego funkcjonowania daje wczesna diagnoza choroby i podjęcie właściwego leczenia. A polega ono na podawaniu pacjentowi tzw. leków normotymicznych (stabilizatorów nastroju).
Skoro Pani mama to leczenie już rozpoczęła, właściwe jest, by je kontynuowała. W tej sytuacji właściwe wydaje sie też podjęcie próby w celu poprawienia relacji Pani rodziców. Może wspólny wyjazd, np. do sanatorium, pozwoliłby im się zdystansować do choroby i na nowo odnaleźć łączące ich więzi. Farmakologia z pewnością wspomoże proces powrotu do normalnego życia.
- Dr n. med. Sławomir Adam Wolniak jest lekarzem psychiatrą, ordynatorem Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień "Wolmed", w Dubiu k. Bełchatowa.