Forum dyskusyjne

O co chodzi?

Autor: Mada33   Data: 2024-11-28, 20:16:32               

Już nie wiem o co chodzi. Nawet do fryzjera nie mam chęci iść, bo po co? Ciągle "bo po co?". Nie mam doła, jakiejś super radości też nie, tak po środku, ale od kilku miesięcy ciągle takie dylematy. Celów nie mam, tylko spanie, jedzenie i komputer i mi dobrze w tym świecie. A może nie, skoro mnie to zastanawia? Nie chce mi się rozmawiać z ludźmi, nawet ze znajomymi nie rozmawiam, nie interesuje mnie co u nich słychać. Nawet z rodzicami nie bardzo. Ale nie czuje się samotny, mimo, że bliższych ludzi brak.
Nie mam empatii w sobie. Studiuję na medycynie, ale tak o studiuję, po prostu, bo tak wyszło. Nic innego nie widziałem dla siebie. I nie widzę. Bo dobrze płacą potem, o , może dlatego. Nawet do liceum poszedłem, bo tak chyba najłatwiej, z nauką nie mam problemów, więc się jakoś kułam z roku na rok. Ale czy tak można ciągle?
Spodobała mi się kiedyś dziewczyna, ale mocno różniliśmy się poglądami od siebie, więc jakoś lęk mnie brał, żeby to ciągnąć. Jak się odsunęła, to nagle chciałem ją z powrotem. Teraz wiem, że pasowało mi, że ktoś się mną interesuje, robi maślane oczy do mnie, a ja do niej nic, tylko żeby poczuć się lepiej.
Chyba jestem popsuty, bo normalni ludzie tak nie myślą.
Przepraszam za taki natłok, ale piszę to, co czuję i to, co mi do głowy przychodzi.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku