Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Trauma córki (3)
- Początki depresji partnerki (3)
- Zwiazek z wdowa (32)
- Mroczna tajemnica (2)
- Czy to normalne? (1)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (7)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1198)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (10)
- Dziwne zachowanie matki. (2)
- Renta/zasiłek a depresja (2)
- Wampir energetyczny w pracy (23)
- Ciąża córki (8)
- Przerwana ciąża (2)
- Powracająca przeszłość (8)
- Przestałam kochać męża? (54)
- Znudzenie w związku (29)
- Jak walczyć z problemami, niepowodzeni... (7)
- Zmiana terapeuty (3)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Fobie
Autor: ankaw Data: 2012-06-27, 12:47:38Ewo
Moge ci napisać jak ja poradziłam sobie, choć może nie zupełnie jej się pozbyłam, ale zmniejszyłam do rozmiarów , z którymi da się żyć, z fobią do pająków.
Mi zaszczepiła ją mama , nie będę tu tego opisywać, ale pamiętam, ze miałam juz ją w wieku 5-6 lat. Nie chodziłam na terapię z tego powodu , ale terapię behawioralną miałam i skorzystałam samodzielnie z tych sposobów , których się tam nauczyłam. Mianowicie przeanalizowałam to najpierw na poziomie rozumu, porównałam róznicę wielkosci (moją i pajaka ;)) ), próbowałam przypomnieć sobie sytuacje gdy zostałam zaatakowana( nie znalazłam), potem to przeszło na poziom uczuć. Starałam się jakby wejść w rolę tego pająka . On w kontakcie ze mną moze stracić to co ma najcenniejsze - życie, co mogę czuć w takim kontakcie z obiektem wiele razy większym ode mnie i mającym wobec mnie złe zamiary? -Olbrzymi strach.
Zrozumiałam (poczułam)wtedy, że pająk nie ma interesu wchodzić w konflikt ze mną i wcale nie czeka na to by mnie zaatakować, on chce żyć.
Ten cały proces , który opisałam wyżej , spowodował choćby tą zmianę , że mogę przebywać w jednym pomieszczeniu z pająkiem bez nieustannej obserwacji go , zapominam o jego istnieniu, nie muszę go zabić.
Niedawno po pokazie, egzotycznych zwierząt,dla dzieci poprosiłam prowadzącego by połozył mi na ręku tarantullę i nic się nie działo, nie czułam strachu ani paniki. Z tym , że zdawałam sobie wyraznie sprawę, że tarantulla zwykłego pająka tak trochę mało przypomina i wiem, że na taki sam kontakt z małym pająkiem nie byłabym jeszcze gotowa , ale jednak sukces był.
Spróbuj sobie tej metody , którą ci opisałam najpierw z dzdzownicami jak zobaczysz czy działa przyjdzie kolej na ślimaki czy węże, po kolei.
Ewo lęk jest w głowie i tylko tam można go ruszyć.
Tej drugiej metody opisywanej w artykule , dotyczącej głębszych przyczyn fobii, nie przerabiałam, byc może wtedy mogłabym i małego pająka w rękę wziąć, no cóż wszystko przede mną :).
- Fobie - rysiu, 2006-02-16, 12:51:07
- RE: Fobie - kacper, 2006-11-28, 23:16:04
- RE: Fobie - marcinalk78, 2009-06-30, 17:57:34
- RE: Fobie - rudzia822, 2009-08-23, 19:03:43
- RE: Fobie - Ewa988, 2012-06-26, 14:27:49
- RE: Fobie - korcelliVTBS1laleczka, 2012-06-26, 18:14:28
- RE: Fobie - ankaw, 2012-06-27, 12:47:38
- RE: Fobie - Lorax, 2012-09-02, 14:45:55